Stop plagiatom!

Proszę, nie przysyłaj prac niesamodzielnych, bo praca napisana przez mamę, koleżankę, przyjaciela, i.in., a podpisana Twoim imieniem i nazwiskiem, nadal nie jest Twoja – a Ty jesteś plagiatorką/plagiatorem.

Niestety nadal dostaję prace, które są pisane przez kogoś innego niż ucznia. Po wielu latach sprawdzania esejów, wiem, jak pisze uczeń liceum, jak student, albo wykształcony humanista. Bardzo łatwo można zweryfikować samodzielność pracy, m.in. zapraszam ucznia na rozmowę i w obecności wychowawcy sprawdzamy wiedzę o własnym eseju. Tu zaczyna się katalog różnych tłumaczeń, najczęściej słyszę, że podczas pisania pomagała mama, ciocia, chłopak/dziewczyna, siostra (co przypadkiem jest na studiach filozoficznych), a nawet korepetytorka. „Ale to ja naprawdę sama napisałam tę pracę”, jednak gdy pytam o treść, gdy pytam o filozofów na jakich się autor/ka pracy powołuje, okazuje się, że autor/ka nic nie pamięta ze swojego eseju… Proszę zaoszczędź mi i sobie tych trudnych rozmów. Bardzo chętnie pomogę Wam pisać prace (zresztą taka jest moja rola jako nauczyciela), o czym wielokrotnie mówiłem podczas lekcji. Możesz przyjść do mnie na konsultacje albo napisać, możesz też zapytać na przerwie – zawsze pomagam, o ile ktoś da sygnał, że pomocy potrzebuje.

Jesteś w liceum, a liceum to szkoła, w której edukację kończy się maturą. Na maturze jesteś sam/a. Więc, jeśli nie umiesz pisać, to unikanie tego jest najgłupszą rzeczą jaką możesz zrobić. W szkole jesteś po to, by uczyć się, między innymi, uczyć się szukać źródeł, uczyć się ich weryfikacji, oddzielać wartościową wiedzę od fakeów. Nie jesteś w liceum po to, aby być cwanym, by oszukiwać, by za wszelką cenę mieć ocenę, bez wysiłku. I będę tu brutalny, ale jeśli jednak nie zamierzasz uczyć się, nie zamierzasz rozwijać się i swoich umiejętności społecznych, to zostaw to miejsce tym osobom, które chcą wykorzystać naszą szkołę, by stać się mądrzejszym i lepszym człowiekiem.

Dostałem dużo bardzo dobrych (i samodzielnych) prac. Dostałem też dużo „niewypałów”. Brak wstępu, bark zakończenia, brak własnej opinii, brak źródeł, brak źle sformatowany tekst, albo esej przesłany w treści wiadomości w Librusie (a tyle razy to przypominam). Ale każdy z tych „niewypałów” jest o niebo lepszy od pracy napisanej przez kogoś, kto z pewnością moim uczniem nie jest (tu prośba do osób, które piszą prace za ucznia, czyli do plagiatorów, rozumiem, że pieniądze, przysługi i dobre oceny syna, córki, są motywami, dla których poświęcacie swój czas, ale robicie „niedźwiedzią przysługę”, bo wspieracie cwaniactwo, kłamstwo i zabijacie samodzielność w tych uczniach).

Wracając do „niewypałów” – każdej pracy daje ocenę i komunikat zwrotny w komentarzu do oceny. Daję wskazówki co było dobre w pracy, a czego mi zabrakło. Obserwuję moją uczennicę z 4 klasy, którą uczę od pierwszej klasy i widzę jak ogromny postęp zrobiła (pozdrawiam Wiktoria). Pierwsze eseje były męczarnią dla niej, gdy pisała i dla mnie, gdy czytałem. Jednak pisała sama, a ja po każdej pracy dawałem jej feetback. W pewnym momencie nastąpił przełom. Napisała esej, za który postawiłem 6 (bardzo chętnie stawiam 6). Po otrzymaniu oceny i przeczytaniu komentarza popłakała się. Od tamtego czasu pisze prace na każdy termin (a w 3 i 4 klasie są 4 terminy w każdym półroczu). Niedawno miała trudny czas w życiu, ale kolejny raz w terminie przesłała pracę. Była samodzielna, ale w mailu przepraszała mnie, że jest kiepska. Faktycznie, była kiepska … jak na nią, postawiłem tylko 4 (chyba z minusem). Ale pisała to w takim stanie, że wielu nie dało by rady napisać zdania na Messengerze, jej doświadczenie i wprawa w pisaniu stały się na tyle silne, że nawet w złej formie daje radę. Dlatego jestem spokojny o maturę Wiktorii, bo nawet jeśli będzie w gorszej formie, to jej doświadczenie ją uratuje.

I właśnie dla takich osób jak Wiktoria moja praca ma sens. I właśnie dlatego będę walczył z głupotą i kłamstwem plagiatorów!

Nigdzie nie udało mi się potwierdzić, że faktycznie w RPA jest taki napis na jak jakimś uniwersytecie, niemniej jest to bardzo dobrze ujęte i podpisuję się pod tym.